wtorek, 28 sierpnia 2018

Labirynt w polu kukurydzy - Swarzewo koło Władysławowa

Jeśli będziecie wybierać się kiedyś nad nasze polskie morze, a konkretnie w rejony Władysławowa to chciałam Wam polecić jedną z fajniejszych, a zarazem nietypowych atrakcji. Znajdziecie ją w sąsiedniej miejscowości czyli w Swarzewie, chodzi mi o Labirynt w Polu Kukurydzy.



Jest to nietypowy rodzinny park przygody. Powierzchnia labiryntu to aż 2,5 ha , utworzony jest z wysokich roślin kukurydzy - najwyższe sięgają 3m, natomiast łączna długość jego korytarzy to około 3,5 km. Uwierzcie jest gdzie chodzić i gdzie się zgubić :)  ale na szczęście każdy kto wyrusza do labiryntu dostaje przed wejściem mapkę z jego korytarzami. Na tej mapce zaznaczone są różne miejsca do których należy dotrzeć żeby w 100% ukończyć labirynt. 


 Zdobywanie labiryntu polega na znalezieniu zwierzątek, zagadek do krzyżówki oraz oczywiście drogi do wyjścia :). Podczas błądzenia po korytarzach czeka Was wiele dodatkowych, niesamowitych atrakcji. Całkowite ukończenie labiryntu zajmuje od 40 minut wzwyż - to zależy kto prowadzi wyprawę i jak odczytuje mapę :D. 
















Żeby trochę wczuć się w role zdobywcy labiryntów :) przed wejściem do głównego kukurydzianego labiryntu - znajdują się dwa mniejsze, w których możemy poćwiczyć i podszkolić nasze umiejętności w przechodzeniu przez kolejne korytarze:). Tymi dwoma mniejszymi labiryntami są : Labirynt pajęczynowy oraz Labirynt z drewnianych bali, w którym drogę do wyjścia wskazują nam znaki drogowe ( więc tutaj znajomość tej dziedziny też się przyda ).





 Mniejszych odkrywców ucieszy także dmuchany zamek-zjeżdżalnia - nasze dziewczynki wytłukły się na nim przed wejściem i po ukończeniu labiryntu :) chociaż miały już w labiryncie chwile słabości bo naprawdę jest sporo do przejścia i trzeba było je nosić...ale gdy tylko ujrzały owy dmuchany zamek to nagle cudownie się zregenerowały i bawiły się tam jeszcze z 30 minut:).


Poza zjeżdżalnia mamy tutaj jeszcze małą zagrodę dla kucyków oraz dla kóz, przy których nasza Paulinka spędziła trochę czasu - lubi zwierzątka co zrobić ;).




W tym niecodziennym parku rozrywki znajdziemy także "Autobus do góry kołami", w którym możemy zobaczyć jakby to było gdyby wszystko było na odwrót:)


Ale prawdziwą gratką dla fanów motoryzacji i wielkich kół;) jest tegoroczna nowość, którą wprowadził park czyli 10 minutowa przejażdżka prawdziwym Monster Truck'iem.


Na koniec chciałam napisać jeszcze jedną ważną rzecz otóż każdy z odwiedzających ten park rozrywki może uzyskać zwrot kosztów za swój bilet, a żeby tak się stało musi spełnić tylko jeden prosty warunek :) musi przejechać 5 metrów na zaczarowanym rowerze :).



Organizatorzy także urozmaicają zwiedzanie labiryntu organizując tzw. "Nocne błądzenie w labiryncie" - więc jeśli chcielibyście pozwiedzać go nocą to musicie śledzić informację na stronie facebook'owej labiryntu.
Zwariowane Trio zachęca do odwiedzenia tego miejsca gdyż jest wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju:), a gdy będziemy kiedyś w pobliżu Władysławowo-Swarzewo to na pewno zaglądniemy tam ponownie.


30 komentarzy:

  1. Tam jeszcze nie bylismy - ale znajac moja orientacje w terenie, na bank bym sie zgubila ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze to i ja z Paulinką tez zgubiłysmy sie 2x:)

      Usuń
  2. W tym roku bylismy na wakacjach w tych okolicach i widzialam reklamy tego Labiryntu. Zastanawialismy sie, czy warto sie wybrac. Teraz wiem, ze tak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widac z daleka bo jest przy drodze głównej na Władysławowo - świnki rządzą:)

      Usuń
  3. Wow, można się pogubić, na szczęście nie trzeba się martwić, ze się zgłodnieje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi:0 dokładnie Paulinka miała ochotę na kukurydzę:)

      Usuń
  4. Z własnego doświadczenia wiem, że pola kukurydzy są dla dzieci fascynujące. Jako dziecko miałam tę wątpliwą przyjemność zgubić się w takowym, czego nie wspominam miło. Ten labirynt wydaje się być jednak całkiem bezpieczny i przystosowany dla rodzin, więc chętnie kiedyś bym tam zawitała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zgubić się w takim... strach był zapewne.Mniejsze dzieci lepiej trzymać za rękę- zwłaszcza te ruchliwe bardziej:)U nas ręce były zawsze razem .

      Usuń
  5. Genialne miejsce! Pojechałabym chętnie z rodziną, ale tego wielgachnego pająka mijałabym szerokim łukiem! Brrrr! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda ciekawie. Moim dzieciakom na pewno by się podobało 😀 A ja w Swarzewie byłam 100 lat temu na pierwszej w życiu kolonii 🙈

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja!!! Powiem szczerze, ze sam labirynt jest już ciekawy, ale dodatkowe bajery -szukanie rożnych punktów, zagadki, krzyżówki - to dopiero WOW...jestem oczarowana tym miejsce i zapisuję na listę do zwiedzania!!! Coraz bardziej marzy mi się wyjazd nad morze <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz:),morze jest cudne a atrakcji jak sama widziśz jest tam masa i to takich wyjątkowych:)

      Usuń
  8. Byliśmy w podobnym, ale dużo mniejszym labiryncie. Świetna zabawa, przy okazji utwierdziłam się, że nie mam orientacji w terenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj z ta orientacją to i u mnie słabo;0 dobrze ,że miałam ekipę która była prawie bezbłędna;)

      Usuń
  9. Jeszcze w żadnym labiryncie kukurydzy nie byliśmy, a obecnie jest ich już trochę :) Teraz jak już Młody jest ogarnięty, myślę że sprawi mu to frajdę i w tym roku jakiś odkryjemy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda na to że mieliście pełno atrakcji i wrażeń :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Labirynty trochę nie w moim typie, choć okolica świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w moim tez nie był ...do momenty kiedy tak weszłam:)

      Usuń
  12. chyba nie zaryzykowałabym :) bałabym sie zgubić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi powiem Ci coś w tym jest:) dobrze ,że mieliśmy świetna pilotkę:)

      Usuń
  13. Świetna sprawa! Byliśmy w podobnym w ogrodach HORTULUS też nad morzem. Dla dzieciaków super frajda!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale fajna sprawa taki labirynt w kukurydzy musimy w naszych okolicach takiego poszukac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na podkarpaciu nie ma..a fajnie by było jakby był- w sumie jest tylko z Zakopanym zimowy z lodu:)

      Usuń
  15. Byliśmy, jest nawet u nas recenzja na blogu 😁

    OdpowiedzUsuń