środa, 6 lutego 2019

"Podniebna Pieśń" Abi Elphinstone Wydawnictwo Wilga

 Dziś mamy dla Was porywającą, pełną magicznych przygód powieść, rozbrzmiewającą wśród dzikiej przyrody w mroźnym królestwie Erkenwald. 

"Podniebna pieśń"
 Wydawnictwa: WILGA





Autor: Abi Elphinstone

Oprawa: miękka
Liczba stron: 288

Dostępna: TUTAJ


Trudno jednak dostrzec w Erkenwald ludzi, gdyż ukrywają się, aby nie zostać więźniami okrutnej Królowej Lodu która to "żywi się" ich głosami. Królowa skrywa sekret, który ma jej zapewnić nieśmiertelność: musi przed upływem roku pochłonąć głosy wszystkich mieszkańców Erkenwaldu. Służą jej ludzie i dzieci z plemiona Kłów.
Jedną dziewczynkę umieściła w szklanej pozytywce, która spowodowała, że Eska nie mogła ruszać się ...jedynie w rytm muzyki. Bardzo bała się królowej, dlatego nie mówiła nic.
Pewnego dnia chłopiec o imieniu Flint z plemiona Futer dostał się do pałacu w celu uwolnienia swojej mamy z pod władzy Królowej...jednak stało się całkiem inaczej. 
Chłopiec uwolnił dziewczynkę z pozytywki i razem w pospiechu pomknęli do Głębinowa. Tam ukrywał się brat Flinta Tomkin- przywódca plemienia i jego siostra Blu oraz wszystkie dzieci z plemion Piór i Futer, przed złą Królowa Lodu.
Dzieci żyły tam w ukryciu i ciszy.
Czy Flint nabierze zaufania do dziewczynki? czy Flintowi uda się uwolnić mamę dzięki swoim wynalazkom?  Pod wpływem demonicznych rządów samozwańczej Królowej, kraina Erkenwald przestała ufać magii - jedynie Eska i Flint nadal wierzyli,że magia istnieje.

Eska i Flint mają niewiele czasu, aby namówić zwaśnione plemiona Piór i Kłów do wspólnej walki, odnaleźć mityczny róg należący do jednego z Bogów Nieba i zagrać na nim Podniebną Pieśń, której melodia pokona Królową Lodu. Czy im sie to uda?

 Choć przemierzają opustoszałą krainę, nie są sami – z pomocą przychodzi im natura i magiczne stworzenia. Dzieci wiedzą, że istnieje siła, która jest potężniejsza od czarnej magii – wiedzą, że nadzieja na odzyskanie królestwa nigdy nie pozwoli im się poddać.




Dzięki lekturze poznajemy przepiękną opowieść o poczuciu więzi, które nie słabnie – nawet na krańcu świata.



Lektura oczarowała nas bardzo, chodź brak w niej obrazków - nasza wyobraźnia działała na całego:)
Bardzo ciężko było przerwać nasze wieczorne czytanie, ze względu na wciągającą, coraz to bardziej fabułę książki.
Polecamy ją każdemu, u nas ze względu na wiek dziewczynek czytałam im ją na dobranoc. Obie nie mogły doczekać się kiedy usłyszą kolejny rozdział  :)

Polecamy:)


https://www.gwfoksal.pl/




16 komentarzy:

  1. Książki bez ilustracji są najlepsze, bo nie dość iż pobudzają wyobraźnię, to dzieciaki nie kukają co chwilę do czytanego tekstu :P A sama lektura mega wartościowa i chętnie po nią sięgniemy (y)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to pierwsza tego rodzaju książka i powiem...pozytywne zaskoczenie

      Usuń
  2. Nasz synek jest jeszcze zdecydowanie za mały na takie książki - ale kto wie, może kiedyś po nią sięgniemy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę nie moje klimaty, ale bardzo dobrze, że czytacie dzieciom do snu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio też czytamy książeczkę bez ilustracji. Na początku myślałam, że synka nie zainteresuje, ale się myliłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sama okładka jest tak przepiękna, że zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie ma coś w sobie tajemniczego i pieknego..tak jak sama opowieść:)

      Usuń
  6. Pewnie nawet dorosłego wciagnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł, chociaż mój synek woli książeczki z ilustracjami :) Może jak trochę podrośnie, to go zainteresuje ta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa propozycja dla młodzieży. Choć i ja chętnie bym ją przeczytała

    OdpowiedzUsuń