czwartek, 10 maja 2018

Pędzące ślimaki Natalki

Lubicie gry planszowe? My bardzo, tym bardziej swoje - czyli takie które same zrobimy:) Dzisiaj właśnie pokażemy nasza pierwszą grę, która powstała jakieś dwa lata temu, jak jeszcze nawet nie myślałam o założeniu bloga czy strony. Wydaje mi się warta pokazania więc to robię 😉.
Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale jeszcze wtedy telefonem robiłam i to tak dla siebie:)




Pędzące ślimaki Natalki czyli gra planszowa o ślimakach i różnorakich zwierzakach cudakach:)
 Wszystko zaczęło się od szarego papieru do pakowania, który zalegał mi w szafie:). Wykorzystałyśmy go jako podstawa gry, czyli nasza rozkładana plansza.
Natalka zaczęła od odbijania farbkami swoich rączek na różne kolory na papierze.Jedna za drugą w kształcie koła.


Następnie domalowała drzewka, kwiatuszki , słoneczko..co tylko chciała :)




Kolejnym etapem było zrobienie instrukcji.
Natalka pomalowała rączki w kolory, które zrobiła na planszy, potem napisałam zasady, które wymyśliłyśmy obie.  
Związane one były z owocami, liczeniem, kierunkami(prawo,lewo),ćwiczeniami itp.


Gdy już planszowa gotowa wyschła zrobiłyśmy nasze pionki czyli ślimaki zrobione z nakrętek,opakowań po kinder - niespodziankach oraz spinaczy. Łączone klejem na gorąco przeze mnie;)


  Plansze Natalka "upiększyła" wcześniej zrobionymi  przez nas zwierzakami cudakami :)tzn.ptaszkami z rolek papierowych, krecikiem ze skarpety i kubka po jogurcie, kaczuszką z plasteliny, żółwiami z jogurtu i spodu po butelce plastikowej oraz małymi makaronowymi ślimakami i ptaszkiem z włóczki.



Gra gotowa to teraz czas na zabawę:)






I co myślicie o naszej grze?
 Zrobiona dawno a do dziś wyciągamy ją często i gramy :)

http://projektgrajmy.blogspot.com/

8 komentarzy:

  1. Takie własnoręczne gry są najlepsze (y) i do tego piękna, kolorowa - aż chce się rzucić wszystko i zagrać.
    Pamiętam naszą pierwszą - 'magiczne pudełka'- była z nami przez trzy lata, aż po prostu któregoś dnia się zniszczyła...w końcu nawet tektura ma swój czas :P Ale była używana bardzo często ;) Później było kilka mniejszych, ale już nie tak efektownych - chyba czas pomyśleć o nowej grze 'handmade' Wy moje motywatorki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi 😉masz rację takie gry robiąc z dziećmi są cenniejsze

      Usuń
    2. Hihihi 😉masz rację takie gry robiąc z dziećmi są cenniejsze

      Usuń
  2. Świetna ta gra, mimo, że ma kilka lat na pewno jest na topie, tez mamy jedna taką grę nie tak kolorową i pomysłową, ale bardzo cieszy

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam ja. Mojej Oliwce bardzo sie spodobała a w szczegolnosci zwierzaki. Kiedys prosila mnie o taka. Teraz mamy " przepis" więc w wolnej chwili zrobimy. My także mamy swoją i często gramy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna taka własnoręcznie wykonaną gra
    Uwagę przyciągają też te wielkie pionki, są bardzo efektowne.

    OdpowiedzUsuń