Dziś chcemy Wam pokazać książkę z serii Kraina emocji Wydawnictwa Jupi Jo! jaką jest
Ta książka nie trafiła do naszego domu przez przypadek ... a dlaczego?
Jakiś czas temu w naszym domu pojawiła się młodsza siostrzyczka, a co za tym idzie mnóstwo emocji zarówno dla starszych sióstr, jak i dla każdego domownika. Nie łatwo jest się przestawić, gdy już wszystko od lat było poukładane zwłaszcza dla dzieci. Czemu to piszę? Bo właśnie ta książka opowiada o małym jeżyku Jurku, któremu świat się wręcz zawalił ...gdy pojawił się jego młodszy braciszek.
Jurek nie był szczęśliwy taką niespodzianką. Dzidziuś niestety przez swój płacz pochłaniał całą uwagę rodziców, którzy byli tak przejęci maluszkiem, że nie zauważali jak Jurkowi jest przykro z tego powodu.
Jednak czy oby na pewno Jurkowi dobrze się to wydawało?
Pewnego dnia już nie wytrzymał, obrażony trzasnął drzwiami i wyszedł do przyjaciół.
Przyjaciółka Żabka od razu zauważyła, że coś gryzie Jeżyka i chciała mu jakoś pomóc mówiąc, że na pewno nie jest tak źle....ona chciałaby bardzo mieć rodzeństwo...
To jednak jeszcze bardziej rozgniewało Jurka, któremu puściły nerwy podczas zabawy z przyjaciółmi...ale nie zdradzimy tego co wydarzyło się dalej i jak ta historia się zakończyła...
Przepiękna opowieść o tym jak uporać się z zazdrością, akceptacją zmian w życiu, które są niezależne od nas, a także jak znaleźć w tym wszystkim pozytywne strony.
Dla mnie i córek książka była bardzo fajnym początkiem rozmowy o młodszej siostrzyczce Ani, która niedawno pojawiła się w naszym domu. Mimo tego, że dziewczynki są już na tyle duże, aby zrozumieć, że maleństwo potrzebuje uwagi rodziców praktycznie 24 godziny na dobę, to taka mała zazdrość pojawiła się nawet pomimo wcześniejszych rozmów jakie przeprowadziliśmy z nimi...
Teraz Ania jest już z nami 4 miesiące i widzą w niej młodszą siostrzyczkę, a nie kogoś, kto zabrał im rodziców tylko dla siebie.
Zapewne każdy rodzic chciałby i robi wszystko, by starsze rodzeństwo nie było zazdrosne, ale różnie z tym bywa, a ta książka świetnie w prosty sposób pokaże dzieciom, że kiedyś jak maleństwo podrośnie, to nie będzie ich wrogiem tylko najlepszym przyjacielem. Ukazuje też, że jak pojawia się nowy członek rodziny to życie każdego z domowników zmienia się na lepsze!!!
Książka zachwyca przepięknymi ilustracjami, a grube kartonowe strony pozwalają u nas na to, by już malutka Ania oczywiście pod opieką starszych sióstr mogła oglądać ilustracje i słuchać jak mama czyta:)
Polecamy:)
Piękna książka. No, a córeczka jaka zainteresowana - widać że się Jej podoba.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Też ją mamy i bardzo nam się podoba!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością weźmiemy się z moimi młodymi miłośnikami czytania za tę książkę, zapowiada się niezwykła przygoda.
OdpowiedzUsuńTakiego czegoś szukałam już dawno, mamy ten problem w domu odkąd pojawił się młodszy brat.Ciesze się,że natrafiłam na ten opis. Ewa
OdpowiedzUsuń